|
Tekst Marek Makowski
Wychodzę z domu i rozglądam się wokoło
Patrząc na miasto zastanawiam się
Co ci ludzie robią, dokąd oni dążą?
Świat zmienił bieg, i jedzie w drugą stronę
Władza udaje, że wszystko jest w porządku
Pokazując, ile to już zasług swoich ma
Ile ciężkiej pracy w to włożyła
Myśląc, że można nam zamydlić oczy
Ref
To paranoja, co się dzieje
Udają, że ciężko dziś pracują
Jedni to Jezusa dawno już zabili
Drudzy nawet Buddę otruć się ośmielili
A ci myślą, że my wcale tego nie widzimy
Co oni robią, i jak pogrywają z nami tacy mili?
Jedni chcą to, a drudzy, czegoś innego
Dokąd świat dziś zmierza
To nie pojęta jest dla mnie teza
Że, to niby lepsza jest dla nas perspektywa
Bo poprzednicy już kilka razy nas w butelkę nabili
A ci myślą, że są święci i jeszcze nic nie zawinili
Bo problemy są w każdym kraju
I władza się przed nimi nie uchyli
Ref
To paranoja, co się dzieje
Udają, że ciężko dziś pracują
Jedni to Jezusa dawno już zabili
Drudzy nawet Buddę otruć się ośmielili
A ci myślą, że my wcale tego nie widzimy
Co oni robią, i jak pogrywają z nami tacy mili?
Dosyć już tej brudnej polityki
Tam są dzieci głodne, a tutaj chłopaki się pobili
Gdzie jest nasze bezpieczeństwo?
I gdzie jest pomoc dla potrzebujących
Gdzie jest prawo i gdzie jest sprawiedliwość?
Ludzie nocą boją się wyjść na ulicę
Ref X 3
To paranoja, co się dzieje
Udają, że ciężko dziś pracują
Jedni to Jezusa dawno już zabili
Drudzy nawet Buddę otruć się ośmielili
A ci myślą, że my wcale tego nie widzimy
Co oni robią, i jak pogrywają z nami tacy mili
© Copyright
|